…czyli pomysły i podpowiedzi dla rodziców dzieci z alergią. Bo na początku wydawało mi się, że taka dieta to koniec świata i olaboga, a dziś wiem, że to jest proste, różnorodne i nawet ma swoje zalety! :)
Pamiętam dobrze swoje czasy nastoletnie i coroczne zimowe wyjazdy narciarskie do schroniska na Stożku. Wówczas przez cały tydzień większość naszej grupy stawała się… wegetarianami. Dlaczego? Dieta wegetariańska w owym przybytku była bogatsza, bardziej różnorodna, kolorowa i co tu dużo mówić – smaczniejsza. Widać było po prostu, że nie były to przypadkowe dania z łapanki. Ktoś poświęcił więcej czasu, aby ją zbilansować, dobrać potrawy i dopracować.
I trochę podobny efekt widzę w przypadku Marysi. Cała rodzina i znajomi dbają, aby jadła tylko dozwolone produkty. Nie ma tu więc miejsca na spontanicznego batona, drożdżówę czy inne bliżej niezidentyfikowane przypadkowe zapychadła. Skład każdego produktu trzeba uważnie przeczytać, więc nie ukryją się też inne żywnościowe śmieci, które normalnie miałyby szansę umknąć uwadze. Wiem, że nie wszystkich byłabym w stanie przekonać o szkodliwości glutaminianu sodu, konserwantów czy oleju palmowego, dlatego alergia Marysi sprzyja nam w wyborze produktów, które są naprawdę zdrowe. Ponadto większość jadłospisu takiego alergika znajduje się w sklepie na półkach z żywnością BIO i eko, a zatem zyskujemy dodatkowy bonus prozdrowotny.
Niestety alergia to nie tylko dobrodziejstwa. Największy problem pojawia się w przypadku wyjazdów. Nigdy nie możemy nastawić się na wyżywienie na miejscu, całe menu dla Marysi musimy zawsze wieźć ze sobą z domu. W przedszkolu co prawda Marysia ma zapewnioną odpowiednią dietę, ale kilka razy w miesiącu są urodziny dzieci, na które rodzice przynoszą torty, ciasta, ciasteczka… i tylko zapominają o alergicznych kolegach, którzy wsuwają suche chrupki patrząc jak z talerza obok znika kawałek pysznego tortu. Chociaż Marysia w miarę nieźle sobie z tym radzi, to mnie się zawsze serce kraje. Dlatego w jej szafce zawsze jest kilka dozwolonych przy jej alergiach batonów, aby i ona mogła cieszyć się czymś smacznym razem z innym dziećmi. Jakie to batony? Po kolei przedstawię listę produktów i pomysłów na zastąpienie jaj i mleka w konkretnych popularnych daniach.
Zacznę od tego, że alergia alergii nierówna. W przypadku ostrych reakcji uczuleniowych należy wyeliminować nawet produkty, które pod składem mają informację o możliwości zawierania śladowych ilości alergenów. Łagodniejsze formy dopuszczają w diecie mleko kozie, a w przypadku jaj – żółtko jaja kurzego i całe jaja przepiórcze. Na mojej liście znajdują się produkty dozwolone w przypadku najostrzejszej formy alergii.
Śniadania
Pieczywo: sprawdzony chleb, bułki bezmleczne, wafle ryżowe, rzadko pieczywo chrupkie. Pieczywo smaruję oliwą z oliwek extra vergine.
Do pieczywa: konfitury, dżemy, pasty warzywne – domowe główne na bazie roślin strączkowych, pieczone pasztety warzywne, pieczone domowe wędliny, kupne wędliny bez śladowych ilości mleka i jaj [niektóre z serii PIKOK z Lidla, Żarłaki Konspolu], kupne pasztety warzywne firm Lovege i Primavika [niewielki wybór w Tesco, duży w delikatesach Społem], masło orzechowe, krem z kasztanów, żółtko jaja kurzego, jaja przepiórcze w całości, pasta z wędzonej makreli [makrela+oliwa+odrobina soli, pieprzu, ewentualnie cebulka, ogórek kiszony], tofu.
Ponadto: warzywa, płatki lub kaszka błyskawiczna na mleku roślinnym.
Obiady
Zasadniczo gotuję to co nam, ale nie dodaję masła/śmietany, ewentualnie w czasie gotowania rozdzielam na dwa garnki. Na obiad Marysia je jedno danie: gęstą zupę z mięsem, warzywami i kaszą/makaronem lub drugie danie. Śmietanę do zupy zastępuję jogurtem kozim. Hitem są u nas kasze, wszystko z pomidorami, krupnik, ryby, fasolka szparagowa, baby marcheweczki, surówki warzywne.
Robiąc kotlety, gołąbki i podobne farsze mięsne jaja zastępuję olejem, a bułkę tartą – kaszą manną. Naleśniki robię z mleka roślinnego i jaj przepiórczych. Ciasto na pierogi z mąki, wody i oliwy. Domowa pizza bez sera lub z serem kozim.
Chętnie zjadane są także racuchy dyniowe oraz owoce smażone w cieście naleśnikowym.
Podwieczorek, desery i przekąski
Najczęściej podaję owoce i warzywa, a oprócz tego polecam dział Zdrowa żywność/BIO w sklepie. Dla Marysi najczęściej wybieram piramidki zbożowe, chrupaki, wafle ryżowe, chrupki kukurydziane, jaglane, gryczane, suszone owoce [morele, żurawina, morwa, rodzynki], orzechy, marshmallows, batony musli Fit Bio, batony i ciastka amarantusowe. Oprócz tego często robię miksy do podjadania, np. z orzechów, migdałów, płatków kukurydzianych, ryżu dmuchanego, ekstrudowanej pszenicy, żelków, żurawiny i innej drobnicy.
Z rzadka pozwalam na kawałek gorzkiej czekolady, częściej są u nas koktajle owocowe na bazie mleka roślinnego, jogurt kozi z owocami i/lub bakaliami, kisiel, galaretka. Z ciast polecam bardzo prosty i smaczny makowiec wegański oraz pyszne ślimaczki cynamonowe. Na urodziny szykuję tort dla alergika, który jest bardzo efektowny i nawet dość smaczny ;)
Kolacja
Na kolację Marysia je podobnie jak na śniadanie, z tą różnicą, że częściej pojawiają się dania na ciepło: jajecznica lub omlet z jaj przepiórczych, tosty z piekarnika [chleb bez skórki + domowy sos pomidorowy + warzywa + wędlina i/lub ser kozi w plastrach].
Polecam też bezmleczne i bezjajeczne przepisy na blogu. Chętnie korzystam również ze świetnego bloga Jadlonomia, gdzie zawsze znajduję dużo inspirujących przepisów, np. wegańskie pierogi, ciasta, dużo fajnych past do chleba [smalczyk z fasoli sami chętnie jedliśmy ], a także przepis na wegańskie pączki, który już drugi rok z rzędu pozwoli Marysi świętować Tłusty Czwartek razem z innymi dziećmi w przedszkolu i nie czuć się wyobcowanej :)
Uwaga
Według najnowszych rekomendacji pediatrów nie ma obowiązku picia mleka przez dziecko po ukończeniu pierwszego roku życia. Oznacza to, że jeśli właśnie chcesz skończyć karmić piersią, a Twój maluch kończy roczek, nie musisz wprowadzać do jego diety mleka dla alergików w proszku [np. Nutramigenu]. Można oczywiście korzystać z mlek roślinnych, ale trzeba pamiętać, że zastępują one mleka zwierzęce tylko w zakresie funkcjonalnym, a zatem są świetnym zamiennikiem do koktajli, płatków na mleku czy jako składnik ciasta. Nie zaspokajają jednak potrzeb organizmu w zakresie wapnia. Wapń jest kluczowy w procesie wzrostu dziecka i budowy kośćca, zatem trzeba go uzupełniać innymi produktami. Doskonałymi źródłami wapnia są m.in. brokuły, jajka, mięso, mak, migdały, orzechy, amarantus, natka pietruszki, jarmuż, szprotki i sardynki.
Z otwartą głową, wsparciem różnorodnych produktów i inspiracji udaje nam się zapewnić Marysi smaczną, ciekawą i dostosowaną do jej problemów dietę. Niemal każde danie jestem w stanie zaserwować w formie na tyle zbliżonej do oryginału, że Marysia nie ma powodów by czuć się inna czy gorsza. Potrawy te są zdrowe, a w smaku nie odbiegają od znanych standardów, co potwierdzają nasi goście ;)
I na koniec APEL.
Jeśli Wasze dzieci chodzą do żłobka lub do przedszkola, w którym organizowane są urodziny dzieci, pikniki czy inne imprezy, na które rodzice przygotowują potrawy, zapytajcie wychowawczyń, czy w grupie są dzieci z alergią. Pomyślcie też o nich, niech nie będą kolejny raz smutne zajadać suchych chrupek, gdy wokół dzieje się fiesta… lecz nie dla nich. Jeśli nie macie czasu upiec ciasta, to chociaż kupcie im coś gotowego, co sprawi, że będą mogły pełnoprawnie wziąć udział w przyjęciu Waszego dziecka.
fot. liveyourtruth.com
U nas hitem były muffinki bananowe z forum Karmienie Piersią (autorstwa a_beatle). Z resztą do dzisiaj je robimy, mimo że mój 7latek z nietolerancji już wyrósł, a Młodej nic nie szkodzi.
Poniżej skopiowany przepis – banany muszą być dojrzałe, a cukru można dać sporo mniej. ;)
MUFINKI BANANOWE (lub BANANOWO-JABŁKOWE)
Składniki sypkie:
1 i 1/2 szklanki mąki, 1 łyżeczka sody i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka cukru (może być brązowy)
szczypta soli
(jeśli możecie, to można dodać 3 łyżki kakao)
Składniki mokre:
2 banany
1/2 szklanki oleju
(można dodać, ale nie trzeba 1 jajko)
Składniki sypkie wymieszać, a mokre zmiksować. Do zmiksowanych mokrych dodaję
czasem 1 duże kwaśne jabłko pokrojone w niedużą kostkę i posypane cynamonem.
Następnie wlać mokre do sypkich i wymieszać. Można dodać troszkę wody.
Ta porcja ciasta wystarcza na formę mmufinkową z 12 dołkami. Piec w temp.
180stopni ok. 20 min.
Są pyszne. Szybko się robi, a zjada jeszcze szybciej. SMACZNEGO!!!
Super! Ja robię podobne, tylko jeszcze z wiórkami kokosowymi, kiedyś wrzucę przepis :)
Dieta bezmleczne i bezjajeczna a na końcu wspomina Pani że doskonałym źródłem wapnia są…. Jaja!
Nie można kliknąć w Pani przepisy