Kolor musztardowy był hitem chyba ze 2 lata temu, więc trochę zdziwiłam się widząc go w takiej ilości w jesiennej kolekcji H&M.

W zasadzie nie planowałam tego zakupu. Zamierzałam zaopatrzyć Córkę w trzy konkretne artykuły z działu Basics. Odwiedziłam jednak kilka H&Mów i w żadnym nie znalazłam śliwkowego body. Zdecydowałam więc wybrać coś w zamian.

Body okazało się strzałem w 10. Kolor jest żywy, intensywny i taki ciepły.

Sądziłam, że zestawię je z punkowymi legginsami z Lindexa i czarnymi dziecio-bojówkami, ale okazało się, że świetnie pasuje też do granatowych dresików, brązowych legginsów, a nawet z szarościami i błękitami.


No i nie będzie przy nim problemów ze spraniem kupy… ;)

Napisz pierwszy komentarz