Komentarze: 7

  1. Ania
    8/10/2015
    Reply

    Top: monitor oddechu, sterylizator do butelek, termometr bezdotykowy
    Pomyłka: poduszka w kształcie litery J lub C dla kobiet w ciąży, butelka z łyżeczką do karmienia

    • Smoczyca
      8/10/2015
      Reply

      O, a u mnie poducha się sprawdziła :)

  2. Ghost
    8/11/2015
    Reply

    Poducha jak najbardziej leci do TOP. Tak samo termometr bezdotykowy. Dodałbym jeszcze nianię. Monitor oddechu u nas nie był potrzebny, ale rozumiem dlaczego niektórzy z niego korzystają. Pieluszki tetrowe – kupiłem paczkę zawierającą 50 sztuk i nie żałuję :)

    • Basia "Smoczyca" Kuryłło
      8/12/2015
      Reply

      Fajnie, że mamy też głos ojca :)

  3. Klaudia
    8/26/2015
    Reply

    Zgadzam się ze wszystkim! Prawie ;) Zamiast nosidła wybrałam- chuste. Sama się nauczyłam motać z youtube juz za pierwszym razem, więc zero strachu. Doceniam ja teraz, gdy mała ząbkuje- nic jej tak nie uspokaja! Kocyków- duzo i jeszcze więcej zwłaszcza, gdy tatuś lubi je gubic. Otulacz MH to najwiekszy błąd!

  4. Cibeles
    9/2/2015
    Reply

    Top 5 – zgadzam się :)
    Otulaczek – zupełnie się nie sprawdził, łapki wychodziły. Istnieje takie cuś jak Woombie, ale osobiście nie próbowałam.
    Śpiworek – tak, tak, tak! śpimy od 2 miesiąca do dziś (16 mscy). Właśnie kupiłam większe rozmiary na zimę. Wg mnie najfajniejsze są ze Smyka, takie które rozpinają się wzdłuż boku a nie przez środek i mają zapięcia na ramionach. Smyk ma wersje 0-6/6-12, ale ma też śpiworki w rozmiarówce ubranek i faktycznie małe są wtedy małe. Porażką są śpiworki z Ikei – nie rozpinają się na ramionach, zapinają się przez środek od góry do dołu! Konieczność trafienia jednym końcem zamka w drugi na śpiącym dziecku to najgłupszy pomysł świata.
    Laktator – miałam Medelę Swing i Medelę Mini Electric. Fakt, Swing jest cichszy i delikatniejszy, ale strasznie woooooolny. Po 3 tygodniach wymiękłam i wróciłam do MIni Electrica, szybszego praktycznie dwukrotnie.
    Tetra – nieeee, nieprzyjemne w dotyku, zakupione zapasy robią za ścierki do kurzu :) Za to flanelki taaak, mięciutkie, przyjemne. Polecam Hudson Baby, Motherhood raczej średnie.
    Kocyki – ech, 3 grube, 2 średnio cienkie i 2 cienkie :) Kocyki mogę kupować zawsze i wszędzie :) A na serio to na cieplejszy okres 2 cieńsze i na zimę 2 grubsze. Z reguły jeden do domu a drugi na spacery. No i wiadomo – w zimie pranie nie wyschnie raz, dwa.
    Rożek – bardzo na tak przez pierwsze ok 2-3 miesiące, ale bez usztywnienia. Są wersje cieńsze i grubsze, na różne pory roku. Miałam Feretti i Color Stories, oba ok.

  5. Cibeles
    9/2/2015
    Reply

    Aaa, nosidło. Próbuję od ok 3 miesiąca życia do dziś. Nie ma opcji niestety, ubolewam. Młoda nie toleruje (Bondolino).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.