Na ciepłą jesień, na deszcz, na chłody i na śnieg. Jak wybrać dla dziecka dobre buty do zadań specjalnych i nie przepłacić?
Jesienią i zimą mamy do czynienia z temperaturami od +15 stopni do nawet poniżej zera, ze słońcem, deszczem i śniegiem. Co więcej, nawet jednego dnia temperatura może się wahać o 10 i więcej stopni między porannym spacerem do żłobka czy przedszkola a popołudniowym odebraniem. Żeby być gotowym na każde warunki pogodowe potrzebujemy kilku par butów, a taki wydatek to nawet przy jednym dziecku kilkaset złotych. Jak więc wybrać najlepsze obuwie i przy tym nie zbankrutować?
Na ciepłe dni
W najcieplejsze dni u schyłku lata dziecko może założyć jeszcze letnio-przejściowe półbuty. Na ciepłą jesień z temperaturą w okolicy +10 stopni na plusie kupuję nieocieplane lub delikatnie ocieplane buty za kostkę. W takie dni rano jest już naprawdę zimno i letnie obuwie czas odstawić do szafy. Sprawdzą się natomiast sztyblety, wysokie półbuty, wysokie skórzane trampki, trzewiki za kostkę, większość „roczków”. Świetnym rozwiązaniem będą kozaki z wywijanymi cholewkami, które można zrobić wyższe lub niższe zależnie od temperatury. Podeszwa powinna być wysoka, ale miękka. Nie należy kupować butów z wierzchnią warstwą wykonaną z tkaniny.
Na chłodne dni
Najlepiej sprawdzą się ocieplane kozaki [również dla chłopców] lub dobrze ocieplane półbuty za kostkę. Powinny mieć dobrej jakości antypoślizgową podeszwę, grubą, wyprofilowaną i z głębokimi rowkami oraz chroniony nieprzemakalnym materiałem czub butów. Zimą wcześnie robi się ciemno, więc warto przed zakupem upewnić się, że obuwie posiada elementy odblaskowe.
Na deszcz
Na deszcz najlepiej sprawdzi się obuwie, którego wierzchnia strona w całości wykonana jest z jednolitego kawałka sztucznego, nieprzemakalnego materiału – kauczuku, gumy lub pianki. Kalosze piankowe będą najlżejsze spośród tych trzech materiałów. W środku powinna znaleźć się miękka wyściółka z tkaniny, która zapobiegnie otarciom stopy i zrównoważy wilgotność w bucie. Dobrym rozwiązaniem są też kalosze z wkładem ocieplającym. Nie tylko zwiększa on zakres warunków atmosferycznych, w których można z takich butów komfortowo korzystać, ale też pozwala regulować but o 1-2 rozmiary, dzięki czemu jedna para posłuży o wiele dłużej niż inne obuwie. Gdy stopa urośnie, wystarczy wyjąć wkład, a nogę dogrzać grubszą skarpetą. Warto też poszukać kaloszy, które u góry cholewki posiadają dodatkową wstawkę z nieprzemakalnego materiału ściąganą ściągaczem. Z punktu widzenia dziecka bardzo wygodne są kalosze z uszami do wciągania.
Na śnieg
Buty na śnieg, tzw. śniegowce, powinny być nie tylko dobrze ocieplane, ale też nieprzemakalne. Dobrze wybrać obuwie z membraną Gore-Tex, która zapewni uszczelnienie, ale jednocześnie pozwoli stopie oddychać. But musi posiadać zabezpieczenie przed wpadaniem śniegu do środka przez cholewkę. Najlepsza jest cholewka kominowa, która nie ma rozcięcia pionowego. Nogę wkłada się wtedy do rozszerzonej cholewki, a następnie zwęża się ją za pomocą rzepów lub gumek. Dobrym rozwiązaniem jest też dodatkowy ściągacz u góry cholewki, który zapewni dodatkowe zabezpieczenie przed śniegiem. Zewnętrzny materiał buta może być sztuczny lub ze skóry. W tym drugim przypadku koniecznie trzeba pamiętać o zaimpregnowaniu butów przed pierwszym użyciem.
Podeszwa powinna być gruba, solidna, antypoślizgowa, możliwie chropowata i posiadać głębokie rowki, ale jednocześnie być w miarę elastyczna. Najlepsze są podeszwy z wysokiej jakości gumy, która jest lżejsza i bardziej elastyczna od kauczuku.
Koniecznie cztery pary?
Kozaki jesienne, kozaki zimowe, śniegowce i dobre kalosze. Lekko licząc jest to wydatek rzędu 500zł. Czy trzeba co sezon kupować aż cztery pary butów? Niekoniecznie. Po pierwsze kalosze z racji zmiennego rozmiaru wystarczą na kilka sezonów. Po drugie zimy ostatnio mamy ubogie w śnieg. Jeśli nie planujemy wyjazdu w góry, na narty czy innych zimowych szaleństw, można zastanowić się, czy w ogóle warto je kupować. Dobrze zaimpregnowane skórzane kozaki, szczególnie na dobrej podeszwie i z gumową ochroną po stronie palców, bez problemu poradzą sobie na niedużym śniegu.
Kiedy kupować
Najlepsze oferty zawsze pojawiają się pod koniec sezonu. Jednak kupno butów dla dziecka z ponad półrocznym wyprzedzeniem to gra na loterii, bo nigdy nie wiadomo, jaki rozmiar będzie potrzebny. Drugi najlepszy czas na zakupy jest tuż przed wejściem nowych kolekcji. Jesienno-zimowe pojawiają się we wrześniu, więc za butami na nowy sezon trzeba się zacząć rozglądać w połowie sierpnia. Największe wyprzedaże mają miejsce pod koniec sierpnia i w pierwszej połowie września. W tym czasie możemy już bez problemu określić rozmiar buta potrzebnego na jesień i mamy spore szanse dobrze trafić w zimowy rozmiar.
Napiszcie w komentarzach, czym Wy kierujecie się wybierając buty na jesień i zimę dla Waszych dzieci!
Napisz pierwszy komentarz