Mieszkanie na 2. piętrze bez windy to zdecydowanie największa zmora mojego macierzyństwa. Ile frustracji bierze się z tego, jak trudno wyjść na najzwyklejszy spacer. Zatem mój warunek nr 1 – wózek ma być lekki. Niestety mieszkam w miasteczku pełnym kocich łbów, krzywych chodników i dziurawych alejek, więc warunek nr 2 – komfort jazdy.
Komfort jazdy zależy głównie od kół [najlepiej dużych i pompowanych] oraz systemu amortyzacji. Obie te rzeczy powodują, że wózek zapewniający komfort jazdy zwykle jest duży i ciężki. Po długich poszukiwaniach, przeanalizowaniu chyba wszystkich modeli na rynku i długich konsultacjach na placu boju pozostały dwa podobne do siebie modele: Joie Litetrax 4 i Baby Jogger City Lite.
Dane techniczne
Zacznijmy od porównania danych technicznych obu wózków.
Joie Litetrax 4 | Baby Jogger City Lite | |
Waga | 9.5-11kg* | 7.3kg |
Wymiary rozłożonego wózka | 103,4×58,8×91,4cm | 102x58x97cm |
Wymiary złożonego wózka | 68,3×25,8×47,5cm | 76x28x58cm |
Średnica tylnego koła | 24cm | 25cm |
Średnica przedniego koła | 17cm | 17.5cm |
Amortyzacja | Na 4 koła | Na 4 koła |
Hamulec | Nożny | Nożny |
Składanie jedną ręką | Tak | Tak |
Cena | ok. 750zł | ok. 700zł |
*taki zakres widnieje w specyfikacjach tego wózka w zależności od strony/sklepu
Podobieństwa i różnice
Jak widać po powyższej tabelce wózki są bardzo podobne w wielu aspektach. Za BJCL przemawia waga, natomiast Joie robi wrażenie solidniejszego, jest lepiej wyposażony i pod wieloma względami lepiej przemyślany. Bardzo trudno było mi podjąć decyzję pomimo wielu odwiedzin w sklepie, postanowiłam więc zamówić oba wózki do domu i podjąć decyzję na spokojnie.
Pierwsze wrażenia
BJCL dotarł pierwszy i zrobił lepsze wrażenie niż się spodziewałam. Wózki trójkołowe wyjątkowo mi się nie podobają, a w tym zupełnie mi to nie przeszkadzało. Dodatkowo Marysia wyglądała świetnie i wydaje się, że jest jej wygodnie. Schody zaczęły się dopiero, jak zabraliśmy się za składanie… Joie dla odmiany na początku zrobił na mnie wrażenie topornego, o słabej zwrotności, aby potem ująć mnie szczegółami. Przejdźmy zatem do nich.
Komfort jazdy
Oba wózki prowadzą się lekko i podobnie zachowują się na nierównościach. BJ jest minimalnie bardziej zwrotny, ale znacznie gorzej się podbija. Różnica jest wyraźna zarówno bez obciążenia, jak i z dzieckiem oraz 5-litrowym baniakiem wody mineralnej w koszu na zakupy. Co ciekawe, pomimo tego, że wg specyfikacji koła w BJ powinny być minimalnie większe, w rzeczywistości są odrobinę mniejsze niż w Joie.
Buda
Buda jest porównywalna w obu wózkach, jednak Joie posiada dodatkową, blokowaną suwakiem, harmonijkę z siatki. Przed deszczem ona nie ochroni, ale na słońcu może się bardzo przydać.
W Joie jest dodatkowe okienko z siatki do obserwacji dziecka, zaś BJ posiada dwa okienka z przezroczystej folii.
Tak rozwiązane budy sprawiają, że latem lepiej sprawdzi się Joie, który zapewnia większą wentylację budy i głębsze osłonięcie przed słońcem. W przypadku deszczu lub śniegu, obie sprawdzą się podobnie.
Wygoda dziecka
Marysia jest dzieckiem raczej szczupłym i wysokim. W chwili testu miała 7.5 miesiąca, ważyła 7.5kg i mierzyła 75cm [jakaś kumulacja siódemkopiątek ;)].
Siedzisko Joie jest wyraźnie większe.
Niestety BJ nie posiada podnóżka, co jest dla mnie wielką pomyłką. Joie nie tylko ma plastikowy podnóżek, ale też ponoszone oparcie pod nóżki, które zapewnia wygodę nawet małym krótkonogom.
Wadą Joie są pasy, które są szmatławe i myślę, że mogą mieć tendencję do przecierania, zaś ochraniacze są za duże i niewygodne.
Obie spacerówki mają siedzisko rozkładane w podobnym stopniu. Składanie oparcia w Joie odbywa się poprzez jego pchnięcie [możliwe jedną ręką], natomiast w BJ oparcie blokuje się na pasku.
Składanie
Oba wózki składają się w „kanapkę” po pociągnięciu za pasek umieszczony w siedzisku. Rozwiązanie genialne i od początku wiedziałam, że mój wózek musi mieć właśnie taki system.
W Joie uchwyt jest cieńszy przez co przy przenoszeniu bardziej wrzyna się w rękę i czuć wagę wózka, jednak jeśli jest wpięty pałąk, można go użyć jako wygodną rączkę. W przeciwieństwie do BJ uchwyt jest schowany pod tapicerką, więc na pewno nie przeszkadza dziecku nawet w cienkim ubraniu. Dodatkowo w tym drugim, aby złożyć wózek trzeba najpierw wcisnąć czerwony przycisk ukryty w stelażu pod wózkiem.
Oba wózki po złożeniu mają stać bez oparcia. Jest to jednak możliwe tylko po uprzednim zablokowaniu przednich kół do przodu – dotyczy to obu wózków. Złożony BJ niestety opiera się na rączce, więc stawianie go w byle błocie nie wchodzi w grę. Złożony Joie opiera się na przednich i tylnych kołach. Dodatkowo możliwe jest wygodne transportowanie złożonego wózka – wystarczy trzymać za uchwyt od składania i ciągnąć, a wózek pojedzie na kółkach po podłożu. BJ nie umożliwia takiego transportu, wózek można wyłącznie przenosić. Temat składania zdecydowanie wygrywa Litetrax.
Oba wózki posiadają klamry, które automatycznie zapinają się przy odpowiednio energicznym poderwaniu wózka. Po rozpięciu klamry BJ od razu zaczyna się rozjeżdżać, co jest trochę niewygodne. Z kolei Joie ma taką przypadłość, że po ponownym rozłożeniu zawsze ma podniesiony podnóżek i opuszczone oparcie, ale nie stanowi to większego kłopotu nawet jeśli w jednej ręce trzymamy dziecko.
Kosz na zakupy
Oba wózki mają kosze o podobnej pojemności. Ten w Joie jest głębszy i krótszy, przez co chyba ciut lepiej dostępny, zaś w BJ kosz jest płytszy, za to dłuższy. Przy siedzisku maksymalnie rozłożonym, do żadnego z wózków nie da się włożyć 5-litrowego baniaka wody. Przy oparciu ustawionym pionowo wodę można bez problemu włożyć do Joie. Natomiast do BJ, przez bezsensowne wygięcie ramy kosza w górę, trzeba użyć do tego niewielkiej siły.
Akcesoria
W komplecie z Joie dostajemy pałąk oraz organizer dla rodzica z niewielkim pojemniczkiem zapinanym na rzep [w sam raz na klucze albo portfel] i slotami na 2 kubki [co ciekawe, IDEALNIE pasują do mojego kubka termicznego :)]. Od Baby Joggera dostajemy sam goły wózek. Z drugiej strony BJ jest bardziej popularną na naszym rynku marką i łatwiej dokupić do niego akcesoria takie jak wkładka do wózka czy śpiworek.
W tym temacie nieznacznie wygrywa Joie.
Waga bez ściemy
Przygotowując się do wyboru wózka, dowiedziałam się, że producenci zazwyczaj zaniżają wagę wózka w specyfikacji. Zważyłam więc swój stary wózek, rozpuściłam też wici po koleżankach i okazało się, że nasze wózki ważą w rzeczywistości od 2 do nawet 6[!]kg więcej niż w specyfikacji.
Realna waga Joie Litetrax 4 z organizerem, bez pałąka to ok. 10kg [9.5-11kg wg specyfikacji], zaś Baby Jogger City Lite waży ok. 8kg [7.3kg wg specyfikacji]. Zatem w tym wypadku producenci nie rozminęli się specjalnie z prawdą. Wygrywa BJCL lżejszy o ponad 2kg od Joie.
Summa summarum
Mając oba wózki w domu mogłam je dokładnie przetestować, ale skłamałabym mówiąc, że wybór był prosty. Wózki są podobne do siebie tylko na papierze, a w rzeczywistości bardzo się różnią. Największą zaletą Joie Litetrax 4 jest to, że jest to wózek dobrze przemyślany i zaprojektowany pod kątem technicznym i wygody codziennego użytkowania. Największą wadą jest dla mnie jego waga – to zdecydowanie nie jest lekki wózek. Muszę jednak napisać, że małe wymiary po złożeniu i możliwość chwycenia za pałąk nieco tonują tę wadę. W Baby Jogger City Lite waga to właśnie największa zaleta – wózek jest lekki i jego przenoszenie nie sprawia żadnych problemów. Dodatkowo, chociaż to rzecz gustu, jego opływowy kształt sprawia, że wózek ma bardziej nowoczesny design. Największą wadą jest brak podnóżka, co w moich oczach praktycznie dyskwalifikuje ten wózek i chyba miało największe znaczenie przy podejmowaniu ostatecznej decyzji. Irytujące są jednak też inne drobiazgi, które w pojedynkę nie miałyby dużego znaczenia, ale sumarycznie jest ich zbyt wiele. Mam tu na myśli m.in. źle przemyślane punkty podparcia w złożonym wózku, czy regulację oparcia za pomocą paska. Nawet taki drobiazg jak umiejscowienie uchwytu do składania wózka został lepiej rozwiązany w Joie. Nagromadzenie tych drobiazgów jest tak duże, że BJ niemal pod każdym kątem ustępuje miejsca Joie.
Ostatecznie doszłam do wniosku, że gdybym wybrała Baby Joggera, miałabym dość lekki, ale w sumie pod każdym względem przeciętny wózek, przy którym musiałabym iść na wiele kompromisów. Dlatego też wybór padł na Joie. Pozostaje się przeprosić z jego wagą, ale biorę pod uwagę, że później, kiedy córka będzie większa, kupię dodatkowo ultralekką parasolkę jako alternatywę na szybkie wyjścia na miasto.
Skok w bok
Ze względu na wagę Joie, z którą nie do końca mogłam się pogodzić, przeszło mi przez myśl, że może wcześniej coś przegapiłam i zrobiłam ponownie przegląd dostępnych na rynku spacerówek o podobnych parametrach. Peg Perego Booklet to wózek podobny funkcjonalnie do Joie, jednak wg specyfikacji jest o 2kg lżejszy, co rozwiązałoby wszystkie moje problemy. Porównałam więc jeszcze Litetraxa z Bookletem.
Spacerówka Peg Perego faktycznie jest lżejsza, ale różnica nie była w moim odczuciu duża. Chyba największą wadą Bookleta jest mocno wysunięte w tył podwozie i kosz, przez co na pewno kopalibyśmy w stelaż. Na minus jest też nieco bardziej skomplikowany system składania i rozkładania. Mimo wszystko jest to na pewno fajny i ładny wózek, ale jego zalety nie były na tyle wyraźne, aby zmieniła decyzję, szczególnie, że jest to już wózek wyraźnie droższy [ok. 1000-1100zł]. Za różnicę w cenie między nim a Joie kupię dodatkową ultralekką spacerówkę.
Póki co mam jednak wózek, który ma wagę co prawda w górnym zakresie tolerancji, ale jest to bardzo dobra spacerówka, zaprojektowana z myślą o wygodzie użytkowania, a nie tylko prezencji w katalogu.
Joie Litetrax możesz kupić tutaj.
Baby Jogger City Lite możesz kupić tutaj.
Peg Perego Booklet możesz kupić tutaj.
Fajne te wózki. Teraz będę się zastanawiać nad tym joie. Jak on sobie radzi zimą?
Malinko, bezproblemowo :)
Też bym wybrała Joie ;) jaki ten kubek termiczny pasuje do niego??? :D Żebym wiedziała od razu w jakie gadżety pójść :D
Contigo West Loop ;) Również polecam.
Szkoda że nie zrobiłaś zdjęć Joie vs Booklet. Fajne porównanie.
Bardzo fajne porownanie, nawet nie wiedziałam, że te wózki są tak do siebie podobne:-) ale fakt bookleta tez bym z chęcia obejrzała, masz przepiękne zdjęcia, gdzie znalazłaś tyle wolnej jasnej przestrzeni:-)
To wciąż remontowany pokój córki ;)
Bardzo fajna recenzja i porównanie, dokładne zdjęcia, super. Jedna z najlepszych recenzji jakie czytałam.
Fajne porównanie !
wśród miliona wózków ;) nie miałam żadnego z tych dwóch, ale mam za to bookleta :) ważyłam go osobiście i wyszło mi 8,8kg, czyli chyba dokładnie tyle, ile podaje producent :) nie kopię w stelaż :) i jak dla mnie miał najwygodniejsze, najgłębsze siedzisko i najwyższe oparcie :)
czekam na wózki-parasolki, bo ja jestem fanką parasolek :)
Pozdrawiam :)
Twoja opinia spadła mi z nieba :))) Tak bardzo Ci dziekuję :)) Rozwiałaś moje wszystkie wątpliwości :)) Na wiosnę czyli już niebawem kupuje Joie. Myślałam nad Zappem xtra, espiro prego i joiem, którego nie znałam a który ukazał mi się w sklepie na przeszpiegach ;) Kto by pomyślał,że całkiem przypadkiem znajdę wózek idealny ;) Dzięki Tobie wiem,że nie ma sensu już się go czepiać i wyszukiwać sobie a że mozę coś lżejszego nowocześniejszego itd
Super, cieszę się, że mój wpis pomógł podjąć decyzję :) Daj znać, jak się sprawdzi!
I teraz już wiem który wozek kupic :-) długo zastanawiałam się jaki wózek wybrać dla mojego synka Ale po przeczytaniu tej recenzji już wiem. Tylko zastanawia mnie jak sobie pani radzi w zimie bez pokrowca na nóżki czy wystarczy tylko spiworek?
Mam do niego tzw. „magdowy śpiworek”. To jest polar + ocieplina + ortalion, całość bardzo ciepła. Uszyła mi go „magda79pn” z forum gazeta.pl. Dziewczyna szyje cudeńka, polecam :) Myślę, że się nie obrazi, jak podam jej e-mail: sowa796@wp.pl.
Bardzo fajna recenzja! Joie Litetrax ma kolor czarny? To jest wersja wózka z 2015 roku?
Chyba wersja trzykołowa i czterokołowa mają troszkę inną kolorystykę…
Litetrax 3 i 4 mają trochę inną kolorystykę. Ja mam 4 w kolorze Midnight. I są to kolorki z roku 2014, w tym będą trochę inne – widziałam na profilu Joie na fb.
Dzieki za opis i porownanie. Bardzo mi to pomoglo w podjeciu decyzji. Pozdrawiam serdecznie !
Świetne zdjęcia i opis :)
Witam,
Skad Pani zamawiala wozki?
I czy porownujac Joie Litetrax z Baby Jogger City Mini ZIP dalej Joie wydaje sie lepszy. Wacham sie pomiedzy tymi dwoma i bardzo ciezko podjac decyzje :/
Jutto, każdy zamawiałam w innym sklepie, wybrałam te, w których było najtaniej. ZIPa niestety nie miałam okazji osobiście obejrzeć, ale przeważają raczej słabe opinie o nim, szczególnie o kołach.
Dziekuje bardzo za szybka odpowiedz. Kolejny plus dla Joie :)
Ja też rozważałam powyższe modele, ale w końcu zdecydowałam się na Baby Jogger City Mini GT. I muszę przyznać że kocham go niesamowicie. Wiem że nie należy do najtańszych spacerówek, ale nie żałuję ani jednej wydanej złotówki :)
Błagam o jeszcze jedną podpowiedz….jak Joie sprawuje się w mniej miejskich warunkach? Mieszkam na obrzeżach miasta, mam dużo lasów i polnych dróg…i czy dzieckiem nie trzepie zbyt mocno przy nierównościach….róznie sprawuje się niby amortyzajca…Pozdrawiam i dziękuje za odpowiedz :) jutro jade go kupić :)
Niestety trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć i chyba nie rozwieję Twoich wątpliwości, bo po lesie nim nie jeździłam. Moja koleżanka była z Joie w lesie i mówi, że dał radę. Z mojego doświadczenia wózek radzi sobie dobrze w parku na drogach gruntowych umiarkowanie nierównych. Jedyny raz, kiedy sobie nie poradził i musiałam zawrócić z drogi to było zimą, jak najpierw była odwilż i porobiły się głębokie koleiny, a potem to wszystko pozamarzało.
Jasne rozumiem, a na chodnikach z kostki brukowej maleństwo nie lata po wózku??
Na kostce nie lata, ale komfort jazdy zależy od rodzaju i jakości kostki. W mojej okolicy jest pełen przegląd i nie lubię jeździć po jednym rodzaju, takim jak na tym zdjęciu w prawym dolnym rogu: http://cdn12.pb.smcloud.net/t/files/03/87/0b/5256c78949/kostka-brukowa-buszrem-piazza.jpg Życzę podjęcia dobrej decyzji :)
Witam, od wczoraj posiadam Joie Litetrax 4, i wszystko w porządku tylko mam jedną uwagę. Po rozłożeniu budy, po bokach są takie prześwity, między materiałem a stelażem, czy to nie będzie przy wietrznej pogodzie przeszkadzało dziecku?
Cześć, przepraszam, że dopiero dziś odpisuję. Nie, te prześwity nie przeszkadzają – testowane jeszcze za wietrznej, mroźnej zimy :)
gdzie można kupić city lite??? nigdzie go nie ma
Kupowałam w Leo. Zobacz też na allegro – w Strefie Marek jest sklep Baby Joggera.
Witam, chciałam kupić dla mojej córeczki wózek Joie ale nigdzie nie mogę dostać tacki/organizera. Napisała Pani, że miała ją Pani w zestawie z wózkiem. Mogę wiedzieć gdzie został on kupiony? Albo może wie Pani gdzie można dostać akcesoria do tego wózka? :) Pozdrawiam
Tak, u mnie organizer był w zestawie. O szczegóły proszę pytać firmę 4Kids – to oficjalny dystrybutor Joie na Polskę.
Dorzucam komentarz od Ewy K. przesłany na priv. Ewa zgodziła się na opublikowanie go przy artykule:
Witam chciałam się podzielić spostrzeżeniami o moim joie :) ogólnie wózek już mam tydzień ale używałam raz bo zmogła mnie choroba. Wózek jest ekstra , w środku dużo miejsca, moja córka się tak chowa i wygłupia bardzo jej się podoba, według mnie kola nie tłuką ciężko mi powiedzieć dokładnie bo u nas w większości są chodniki po nich jeździ normalnie ale na bruku to żaden wózek nie jedzie miękko. Składa się jak marzenie i zajmuje na prawdę mało miejsca. spokojnie wchodzę z córcią i z nim na drugie piętro, wykonany bardzo dobrze ,budka mega duża , podoba mi się gadżet z tacką dla rodzica i wspaniale składa się oparcie wystarczy złapać i już albo popchnąć to jest super. Składany podnóżek dla mnie to ogromna zaleta. Ogólnie na słońcu będzie się grzał bo jest czarny ale każdy kolor ma czarny stelaż więc tego się nie ominie, ale w sumie przy 30 stopniach na dworze to wszystko się grzeje, zauważyłam że szybko stygnie w cieniu także jest dobrze :) Ale znalazłam też drobne wady typu ta piankowa rączka co da się poprawić ponieważ mąż zaproponował obszycie jej skórą tak jak kierownice w aucie także to można zredukować:) tylko jest jeszcze wada w postacie małego wyboru kolorów , ale to już taki pomysł producenta. To chyba tyle :) może się przyda Pani moja opinia do czegoś :) Ogólnie zostawiam i w rozrachunku jest super :) Pozdrawiam :)
Dziewczyny a czy w joie literax 4 mozna w pozycji leżącej zrobic dziecku przewiew tzn otworzyc tył. bo widziałam na kilku zdjeciach ze mozna ale nie wiem czy w tym akurat modelu.
Ta opcja jest w Joie Litetrax 3. W „czwórce” jest „tylko” siatka w budce.
Witajcie, od roku szukam idealnego wozka dla corki (tak, tak wiem ze takich nie ma:) Oprocz litetraxa, podobaly mi sie takze PP Booklet, Britax B agile,M&P Armadillo (ogladane tylko w necie, niestety nie na zywo) , zainspirowana ta recenzja, zdecydowalam sie na Joie. Wybralam sie z dzieckiem zeby przymiarke zrobic i.. niemila niespodzianka. Sprzedawczyni stwierdzila, ze wozek jest za maly , za niskie oparcie ma. Corka jest drobna 11kg, ale dluga (86 rozm.), ma 18 mcy, ale glowa siegala prawie do krawedzi , 4-5 cm zostalo luzu. Czy ktoras z was uzytkowala , albo widziala uzytkownikow Joie ze starszymi dziecmi 2-2,5 roku, czy to wozek dla niemowlakow? (wiem co pisze producent, ze do 4 lat, ale wiemy o co chodzi:)
To prawda, że Joie ma dość krótkie oparcie. Mi niestety trudno będzie Ci pomóc, bo Marysia jest drobna i póki co wystarcza w zupełności.
Żałuje ze wczesniej nie trafiłam na ten opos zdecydowanie ułatwiłby mi decyzje ;D ale na szczęście tez wybraliśmy Joie i mała jest zachwycona w koncu spacery sa przyjemnością bo duzo widzi i wygodnie sie siedzi ;D
Witam właśnie jestem na etapie wyboru wózka dla 11mcznej corci…. Spodobała mi się joie i moje pytanie jest następujące jak się sprawuje ten wozeczek po tylu miesiącach? Czy tylne kółka nie zawodzą?czy się nie pochylily? Pytam ponieważ mam spacerowke po synie i taki mamy tam właśnie problem kółka nie są idealnie proste(tylnie) tylko się pochylily do środka wózka i przez to jest problem z pchaniem a najbardziej z cofaniem… Córka waży 10kg i obawiam się czy tez sie z nimi nic nie stanie :)
Z wózka jesteśmy nadal bardzo zadowoleni. Nic mu się nie stało, nie przekrzywiło, koła są w porządku.
Witam
A my używamy wózka Joie litetrax 4 od końca października 2014 i nie jestem z niego do końca zadowolony. Brak amortyzacji na nierównościach aż szlag mnie trafia jak nasz Jaś podkakuje w tym wózku. Wózek od niedawna dziwnie zaczął się zachowywać przy podejsciach na krawężniki zaczyna sie uginac w miejscu zgięcia nie jest sztywny jak na początku. Zaczynam się bać tego wózka. a i oczywiście nigdzie żadnej śrubki żeby to samemu poskręcać ( złota rączka) tylko wszędzie nity.
A no i wytrzymałość kółek, Po roku są zniszczone jak by ktoś nimi w terenie jeździł.
Czy wy mieliście problemy podobne z tym wózkiem?
Reklamowaliście?
Nie mieliśmy takich przygód. Amortyzacja jest wg mnie OK [jak na taką klasę wózka], koła są nadal w porządku, a w miejscu łamania od zawsze uginał się ledwo zauważalnie i tak jest do dziś. Z tym, że my go mamy od stycznia/lutego 2015, więc może jeszcze wszystko przed nami ;)
Kochana posiadaczki wózka Joie Litetrax 4 w kolorze czarnym, pilnie poszukuje nakladek na pasy bezpieczeństwa, poniewaz zgubiłam jedna
Witam. Ja zdecydowałam się na Joie. Wszystko rewelacja do niespodzianki.. wybraliśmy się z synem na dłuższy spacer po mieście (dodam syn ma 8 miesiecy i 8,5kg) a jak to w mieście krawezniki i nasze „idealne”chodniki…po 3 godzinach spaceru wracamy do samochodu i nie mogę złożyć wózka…. coś gdzieś blokuje… po kilku minutach i płaczu dziecka zapakowałam nie złożony (dobrze ze auto w kombi) mąż jak zobaczył wózek stwierdził ze wygiął się pod siedziskiem dziecka, wyszło ze oparcie jest przechylone…. po 2 tygodniach użytkowania…. czekam zeby oddac na gwarancje i zobaczymy co dalej…
Powiem ci, że mnie to nie dziwi. My nasz wózek uzytkowalismy 15 minut, ma równej drodze. Spacer z dzieckiem pokazał, że wózek jest przekrzywiony, jedno koło w ogóle nie sięga podłoża i jeszcze w rączce czuć drgania wózka. Myślę, że warto się zastanowić nad wyborem. Wersja 2016 niby miała być lepsza, a z tego, co widzę, wcale nie jest taka dobra.
Są wakacje, czas wyjazdów, urodziny synka, a my bez wózka, bez pieniędzy i serwis joie nie odpowiada na mejle.mocno bym się zastanowiła nad zakupem.
Sama stoje teraz przed wielkim dylematem wyboru wózka – świetny opis – ale my mamy problem, że dziecko ma już 15 kg i niestety powiem szczerze, że jolie nie radzi sobie z taką wagą w porównaniu z BJ.
Ciekawe te wózki, ale sporo ważą. Ja jednak zostanę przy moim kompaktowym wózku spacerowym Julie z Lionelo ;-)