Mytrax to nowość ze stajni Joie i ulepszona wersja mojego ulubionego, składanego jedną ręką Litetraxa. Można go także spotkać w towarzystwie Ramble – gondoli idealnej do małego bagażnika.
Mytrax vs Litetrax
Czym dokładnie różnią się te dwa modele? Co ma Mytrax, a nie miał Litetrax? Na szybko i w punktach [rozwinięcie dalej w tekście]:
- teleskopowo wydłużana rączka
- rączka obszyta ekoskórą
- pompowane koła
- amortyzacja na cztery koła
- większa waga
- pałąk dla dziecka okryty tkaniną
- fajniejsze pasy
- uchwyt na kubek [zamiast organizera]
- odporna na brudzenie tkanina na podnóżku
- dłuższy podnóżek
- wyższe oparcie
- dodatkowy panel w budzie wykonany jest z tkaniny i posiada siateczkę jedynie po bokach
- możliwość demontażu całej spacerówki ze stelaża
- kosz na zakupy
Przeczytaj więcej o Joie Litetrax
Pierwsze wrażenie
Jak widać, różnic jest sporo. I choć większość z nich to drobiazgi, to takie, które mają duży wpływ na komfort codziennego użytkowania. Pierwsza rzuca się w oczy tapicerka wykonana z bardzo fajnej, grubej tkaniny, przyjemnej w dotyku i ładnie wyglądającej. Robi wrażenie odpornej na zabrudzenia i łatwej do czyszczenia. Dodatkowo dostępna jest w bardzo fajnym żywym kolorze, choć to – wiadomo – rzecz gustu ;) Materiałem tapicerki pokryty jest także pałąk [tu jest łatwo zdejmowalna za pomocą suwaka], a rączka pokryta jest ekoskórą. Nie wszyscy są zwolennikami ekoskóry, ale ta jest dobrej jakości i efekt jest przyjemny dla oka.
Tutaj mam jedną uwagę. W tylnej części tapicerki znajdują się dwa otwory, przez które przechodzą dość cienkie druty. Otwory te są zabezpieczone przed przecieraniem jedynie obszyciem brzegów. Boję się, że to może być za mało i w tym miejscu coś się zacznie dziać przy częstym demontażu tapicerki spacerowej.
Siedzisko
Jedną z najczęściej wymienianych wad Litetraxa było niskie oparcie i tutaj brawa dla producenta za wysłuchanie głosu obywateli! W Mytraxie oparcie jest wyższe o prawie 5cm! Znacznie wydłużony został też podnóżek oraz zyskał wstawkę z łatwo zmywalnego materiału.
Minimalnie, bo o 2cm, siedzisko zostało zwężone. Poniżej Marysia prezentuje swoje gabaryty vs gabaryty wózka :) Marysia ma tutaj 12,5kg i mierzy jakieś 89cm.
Pasy są pięciopunktowe i tutaj również mamy ulepszenia względem Litetraxa. Po pierwsze końcówki pasów naramiennych nie wysuwają się samoistnie z końcówek pasów biodrowych [wsuwają się w nie na ciasno]. Po drugie materiał, z którego wykonane są pasy, jest o wiele solidniejszy niż w Litetraxie.
Oparcie Joie Mytrax odchyla się za pomocą dźwigni do pozycji niemal całkowicie płaskiej. Buda jest obszerna, składająca się z trzech paneli. Dodatkowo po odpięciu suwaka poszerza się o dodatkowy panel z bocznymi wstawkami z siatki zapewniającymi wentylację wnętrza. Na końcu jest też niewielki daszek, który stanowi dodatkową ochronę przed słońcem.
Całość sprawia, że Mytrax jest świetnym wózkiem do letnich drzemek w czasie wakacyjnych podróży :)
Pierwszy panel budki posiada zapinaną na dwa rzepy klapkę z siatkowym okienkiem umożliwiającym podglądanie malucha.
Komfort prowadzenia
Mytrax posiada amortyzację na cztery koła, tylne koła pompowane i przednie piankowe pokryte gumą, skrętne z możliwością blokady. Wózek prowadzi się bardzo lekko, bez problemu można to robić jedną ręką. Amortyzacja działa rewelacyjnie. Nie jest to na pewno wózek stricte terenowy, ale poradzi sobie z każdymi miejskimi nierównościami, odnajdzie się na parkowych ścieżkach i wzięty od czasu do czasu na leśne i polne drogi nie zdąży zirytować ;)
Jest bardzo zwrotny. Przy wysuniętej rączce podbija się bardzo dobrze. Nie mogę podzielić się moimi wrażeniami z podbijania w najniższej pozycji rączki, bo dla mnie to było po prostu za nisko i ogólnie było mi go ciężko prowadzić w takiej konfiguracji.
Rączka jest regulowana teleskopowo w zakresie 10cm, więc całkiem sporo. Niestety przy jakimkolwiek wysunięciu pojawiają się luzy i zaczyna „klekotać”. Nie jest to może jakoś bardzo uciążliwe, tym bardziej, że dźwięk z reguły ginie w hałasie ulicy, ale jednak jest to dość dziwny błąd producenta i sądzę, że będzie to jeszcze poprawiane w kolejnych wersjach.
Składanie
Mytrax składa się w charakterystyczny sposób, za pomocą jednego ruchu – pociągnięcia za uchwyt schowany w siedzisku i poderwania wózka do góry. Aby złapać uchwyt, trzeba się odpiąć rzepa w siedzisku i sięgnąć pod warstwę materiału. Po złożeniu wózek stoi opierając się na czterech kołach [przednie trzeba zablokować do przodu]. Można go też łatwo ciągnąć trzymając za uchwyt.
Ze względu na bardzo łatwe składanie, Mytrax, tak samo jak Litetrax, sprawdzi się jako pierwsza spacerówka dla 6-miesięcznego dziecka. Ot, bierzesz dziecko w jedną rękę, drugą jednym ruchem składasz wózek i robisz z nim to, co potrzebujesz.
To, czy Mytrax sprawdzi się jako wózek do mieszkania bez windy, na pewno zależy to od siły mięśni właściciela ;) Dla mnie ważący ok. 10kg Litetrax był już na granicy możliwości, a Mytrax waży jeszcze więcej, bo 11,5kg wg mojego pomiaru i 11,9kg wg producenta. No ale ja jestem znana z tego, że niesienie więcej niż własnej torebki wywołuje u mnie spazmatyczny szloch.
Gondola Ramble
Joie Mytrax w wersji z gondolą jest w pewnym sensie przeciwieństwem typowych wózków 2w1, które mają fajne, dopracowane gondole i toporne, niefunkcjonalne spacerówki.
Gondolę Ramble producent określa jako przytulną, czyli z marketingowego na ludzkie – jest ona po prostu mała ;) Ma 72cm długości i 30cm szerokości. O ile to drugie nie stanowi większego problemu, o tyle trzeba liczyć się z tym, że na długość większość niemowlaków wyrośnie z niej przed ukończeniem sześciu miesięcy. Oznacza to, że decydując się Joie Mytrax z gondolą Ramble trzeba liczyć się z nieco wcześniejszą przesiadką do spacerówki. Nie jest to jednak całkiem bezsensowne rozwiązanie, gdy weźmiemy pod uwagę, że Mytrax rozkłada się prawie na płasko i ma bardzo dobrą amortyzację.
Sama gondola jest bardzo lekka [waży ok. 4kg] i da się ją bardzo łatwo złożyć na płasko. Dlatego świetnie sprawdzi się wszędzie tam, gdzie gabaryty mają znaczenie – do małego bagażnika, na wakacje, do częstych wyjazdów, a nawet do małego korytarza, gdzie nie ma miejsca na trzymanie wózka w pełnych rozmiarach. Ważne, że naprawdę można ją bardzo szybko złożyć i rozłożyć dwoma ruchami, więc nie jest to uciążliwe jak w innych gondolach z taką funkcją.
Materiał wewnętrzny gondoli jest miękki, ale sztuczny. Moim zdaniem producent mógłby tu dać choćby zwykłą bawełnę i byłoby przyjemniej, chociaż rozumiem, że obecny materiał jest łatwiejszy w utrzymaniu czystości. Tapicerka wykonana jest z takiego samego materiału jak spacerówka. Jedna rzecz, która mnie irytuje w gondoli to konieczność zwalniania blokady nie tylko przy opuszczaniu budki, ale też przy jej stawianiu. Postawiona budka ma u góry uchwyt umożliwiający przenoszenie.
Gondolę montuje się na adapterach do fotelika. Wpięcie następuje po dociśnięciu gondoli, a wypięcie poprzez złapanie za odpowiednie uchwyty i pociągnięcie jej w górę, a więc bardzo łatwo, bez zwalniania siedmiu blokad i używania siły. Adaptery są w komplecie, a pasują do nich foteliki Joie, Maxi Cosi i kompatybilne.
Właściwości jezdne Mytraxa w wersji gondolowej są bardzo dobre. Zwróciłam na to szczególną uwagę, bo często producenci wypuszczają modele, które są dobrze zbalansowane jedynie w podstawowej konfiguracji. Mytrax nie ma tego problemu i po założeniu gondoli Ramble nadal jest bardzo dobrze wyważony, przyjemnie jeździ, manewruje i podbija się.
Wózek w wersji gondolowej waży niecałe 13kg [dokładnie wyszło mi 12,8kg]. Waga samego stelaża to 8.7kg. Jedynie szkoda, że wybór kolorów jest tutaj bardzo ograniczony.
Kosz na zakupy
Kosz jest dobrze dostępny, jednak w porównaniu z Litetraxem wydzielona została niewielka kieszonka na pompkę, o którą można zahaczyć zakupami. Można ją oczywiście wykorzystać w dowolny sposób, co nieco rekompensuje brak organizera. Kosz jest też mocno zabudowany po bokach. Jest on jednak duży i bardzo pojemny.
W wersji gondolowej kosz jest słabo dostępny.
Akcesoria
W komplecie z Mytraxem dostajemy pałąk, folię przeciwdeszczową i uchwyt na kubek. Muszę przyznać, że dla mnie uchwyt jest dość nieporęczny i w dodatku wystaje w bok, przez co przenosząc złożony wózek ciągle bałam się, że go utrącę. Ostatecznie po prostu go odczepiłam. Dodatkowo istnieje możliwość dokupienia śpiwora.
Do gondoli dostajemy tylko pokrycie. Folia od spacerówki nie jest dopasowana do gondoli [w sumie można się było tego spodziewać ;) ], ale da się ją założyć i spełnia swoją funkcję. Po prostu jest nieco zbyt obszerna.
3w1
Na koniec chcę zwrócić uwagę na możliwość zakupu Joie Mytrax w wersji 3w1 z gondolą Ramble i fotelikiem i-Gemm. Komplet kosztuje ok. 2300zł, co jest ceną bardzo konkurencyjną zważywszy, że spacerówka jest tutaj rewelacyjna w przeciwieństwie do chyba wszystkich innych zestawów 3w1 z podobnej półki cenowej. Dodatkowo w zestawie znajduje się fotelik, który pozytywnie przeszedł testy ADAC. Dlatego jeśli koniecznie musicie kupić nowy wózek dla swojego nienarodzonego dziecka i potrzebujecie niedużej gondoli, zdecydowanie rozważcie ten zestaw.
Dla kogo?
Joie Mytrax to bardzo fajny wózek ze świetną amortyzacją, siedziskiem rozkładanym niemal na płasko, obszerną budą i błyskawicznym mechanizmem składania. Polecam ten wybór osobom, które szukają spacerówki:
- pierwszej, po 6. miesiącu życia, a nawet nieco wcześniej,
- na wakacje [rozkładane oparcie przyda się na czas drzemki, a obszerna buda skutecznie ochroni przed słońcem],
- do jazdy w każdym terenie [może znalazłyby się lepsze wózki do lasu, ale ten na pewno da radę],
- do częstych podróży [błyskawiczne składanie i rozkładanie],
- do małego bagażnika, małego korytarza, również w wersji z gondolą,
- warto go też rozważyć do mieszkania bez windy ze względu na lekką wersję gondolową i kompaktowe składanie spacerówki.
Joie Mytrax możesz kupić m.in. u dystrybutora lub przez ceneo, a gondolę Ramble tu lub tu.
Czekałam na tę recenzję, bo sprzedawca bardzo chwali Mytraxa, ale chciałam jeszcze zweryfikować z czyjąs opinią :-) Nadal nie jestem na 100% pewna, co wybrać, ale Mytrax jest kuszący :-)
Ponad 1400zł :/
Moim zdaniem cena jest w 100% adekwatna do jakości i funkcjonalności wózka. Jeśli szukasz czegoś podobnego w niższej cenie, rozważ Litetraxa Plus lub Air.
Mając do wyboru wózek mytrax i litetrax air, ktory by Pani wybrala?
Zamowilismy granatowego mytraxa, ale ta klekoczaca rączka i rzeczywiście spora waga daje się we znaki :( zastanawiam sie czy moze warto wymienic mytaxa na air.. sama juz nie wiem obawiam sie tylko, ze w air tez bym cos znalazla, a jestem trochę czepialska, co do wózków
Nie miałam Aira, ale zdaje się, że on ma taką samą amortyzację jak zwykły litetrax, czyli bardzo umowną. Myślę, że wszystko zależy od tego, jak duże dziecko ma nim jeździć.
Litetrax 4 Air posiada amortyzację na wszystkich 4 kołach. Podobnie ma poprawione pasy i posiada dodatkową kieszonkę na pompkę.
O przepraszam, małe sprostowanie – Litetrax 4 Air nie posiada tej kieszonki na pompkę. Zmyliło mnie to, że ma umieszczony w tym samym miejscu znaczek z pompką, który ma za zadanie zwrócić uwagę na tę kieszonkę. Mamy tu zatem tylko mini kieszonkę na przejściówki z tych małych wentyli na samochodowe.
Wymieniłem Litetraxa na Mytraxa, z powodu możliwości łatwego ściągnięcia spacerówki i przerobienia na gondolę. Teraz widzę, że więcej detali zostało poprawionych i ten wózek jest zdecydowanie wart dopłaty. Niestety Mytrax nie występuje w świetnym kolorze Denim z tymi odblaskowymi wstawkami, jaki znamy z Litetraxa Air.
Bardzo fajny artykuł. Miło się go czyta i super zdjęcia!
Jestem szczęśliwą posiadaczką Joie Litetrax 4 Plus na piankowych kołach i Joie Mytrax na pompowanych oraz nieczęśliwą posiadaczką wózka 2w1 z ciężkim stelażem. Mam dwójkę dzieci (niemowlaka i 2 latkę) i mieszkam w domu na piętrze. Mogę podzielić się swoimi opiniami na temat powyższych wózków. Rozważam zakup kolejnego wózka, aby nie latać z wózkiem góra-dół-samochód.
Joie Litetrax 4 Plus na piankowych kołach / Joie Mytrax
Joie Litetrax 4 Plus to bardzo fajny wózek, polecam każdemu, ale KONIECZNIE na pompowanych kołach, czyli wersja AIR (Joie Litetrax 4 AIR). Sprzedawca namówił mnie na piankowe koła i żałuje. Moje prawie 2 letnie dziecko upodobało sobie kilkugodzinne drzemki w wózku. Dla takiego dziecka wózek do spania jest za mały (za krótkie oparcie przez co córka spała z przechyloną głową). W nowszym Joie Mytrax wydłużyli oparcie o kilka cm dzięki czemu moja córka ma drzemkę w lepszych warunkach. Fantastyczny organizer na telefon i drobiazgi, czego nie ma już Mytrax. Składa się tapicerką na zewnątrz (inaczej niż Snap 4 Sport ), może brudzić się w bagażniku. Można dokupić adaptery i wpiąć fotelik (Maxi-Cosi i inne) zamiast pałąka (w Snapie chyba nie ma takiej możliwości). Szybko i łatwo się składa, zajmuje mało miejsca.
Joie Mytrax również polecam dla małych dzieci od urodzenia, ale również dla starszaków +2. Moja córka mieści się w nim i ma dużo miejsca do spania. Niestety w nowszej wersji nie ma już organizera, który był bardzo przydatny, ale została zrobiona ruchoma rączką. Można dokupić organizer innej firmy doczepiany na rzep do rączki np. Chicco. Budka w Mytrax jest bardziej szczelna (niż w Litetrax) są poprowadzone boczne suwaki w budce dzięki czemu nie zawiewa. Potwierdzam, że w Joie Maytrax przy wysuniętej rączce coś jest nie tak tzn. jak się buja dziecko do przodu i do tyłu słychać delikatne cyk-cyk.
Polecam Joie Litetrax 4 Plus na spacery.
Polcam Joie Mytrax na spacery i DRZEMKI w wózku.
Planuje zakup kolejnego wózka tym razem Snap 4 Sport ze względu na to, że jest najlżejszy z tych 3, ma pasek do przenoszenia na ramię i składa się tapicerką do wewnątrz. Niestety ma piankowy pałąk i niektóre dzieci mogą sobie go podjadać (wygryzać lub wyskubywać piankę). Można dokupić dodatkowo zamiast pałąka tackę plastikową i pojemnik na picie. Na minus przemawia nieszczelność budki – w zimie może zawiewać po uszach dziecku, ale w lato może dać większą cyrkulację powietrza (w Joie Mytrax jest bardzo szczelna, większa budka).
Co do okienka do obserwacji dziecka w Joie odkrywa się do góry, a w Snap do dołu. Są plusy i minusy jednego i drugiego. W Snap jest dodatkowy guzik przytrzymujący materiał, nie zawiewa klapą na wietrze oraz łatwiej jest zajrzeć do dziecka, ale łatwiej napada spływający deszcz po budce.
Witam. Czy wózek w wersji z gondolą i z dzieckiem w środku prowadzi się nadal dobrze i bezpiecznie? Pytam, bo gondola sprawia wrażenie nieco niestabilnej na stelażu (kołysze się w przód i w tył), podobnie jest zresztą z fotelikiem. Oglądałam wózek w sklepie, ale nie testowałam go samego czy z dzieckiem. Być może jest to normalne dla wózków 2w1 i każdy ma tak samo. Niestety nie mam porównania. Bardzo dziękuję za odpowiedź i opinię. Pozdrawiam
Tak, wózek z gondolą prowadzi się bardzo dobrze. Nie miałam żadnych zastrzeżeń.
Na stronie producenta napisali, że można złożyć gondolę na płasko po zakończeniu użytkowania, czy można ją składać i rozkładać cały czas – np przy pakowaniu wózka do bagażnika? czy to bardziej skomplikowane? a jak z przenoszeniem gondoli? ten uchwyt na górze budki jest wygodny? Pozdrawiam
Oczywiście można ją składać cały czas. Wydaje mi się, że nie było to uciążliwe, ale mówiąc szczerze nie pamiętam już dokładnie. Jeśli masz pod ręką sklep, w którym można ten wózek obejrzeć, najlepiej będzie jeśli sama się przekonasz ;) Uchwyt z tego, co pamiętam, był wygodny do przenoszenia.