Niebieski jeans i białe skarpetki – TO JEST TO! Dalej można dać fantazji popłynąć: adidaski, ortalionowa kurteczka i żel na włosy!
Wyglądamy tych zębów i wyglądamy, a tu ciągle nic nie widać! Coby jednak być przygotowaną na bolące dziąsła, a potem na małe ząbeczki uzbroiłam nas w zestaw NUK.
Nie planowaliśmy dużej imprezy z okazji 6 miesięcy Marysi. Kiedy jednak okazało się, że wypadają w niedzielę, zdecydowaliśmy się zaprosić dziadków na ciacho :) Chcieliśmy ubrać ją ładnie, ale lekko i bez zadęcia. Postawiłam na – jak to powiedziała teściowa, gdy zobaczyła Małą – jezioro łabędzie ;)